Главная



Вся коллекция


Из серии  фирмы "Muza"


Клубная серия  "Pronil"


Польский джаз

– разное


Чеслав Немен


Breakout


SBB


Польский рок

-         разное


Обсудить в форуме

 

 


Заказать CD-.R


Почта

 

 

 




Популярнейший среди исполнителей традиционной музыки трубач Хенрик Маевский ( Old Timers, а еще раньше The Warszaw Stompers ) наконец-то собрал настоящую супергруппу, но, как и у всех «супергрупп», у нее одна беда, все слишком гладко и чисто, лично у меня остается впечатление этакой великосветской скуки и снобизма, хотя, может быть, я и не прав. Но гораздо веселее и интереснее эта группа прозвучит через несколько лет в качестве аккомпанирующего состава с певицей Евой БемА.К.

 

 

SideA

1. BACK HOME AGAIN INDIANA - DONNA LEE      6'45

 (S. G. Haniey, Mc Donald - Ch. Parker, arr. Z. Jaremko)

2. RRZEDE WSZYSTKIM PROSZĘ NIE RYCZEĆ         6'08

First Thing Stop Yelling (comp., arr. Z. Jaremko)

3. FREEPORT BLUES 6'30

(C. Basie, arr. H. Majewski)

Side B

1.YARDBIRD SUITĘ 3'40

 (Ch. Parker, arr. Z. Jaremko)

2. SOPHISTICATED LADY 5'11

(D. Ellington, arr. Z. Jaremko)

3.MUTERACEK 5'08

(comp., arr. H. Majewski)

4.STOCKHOLM L.A. 6'20

(Al Cohn, arr. H. Miśkiewicz)

Recorded in Warsaw, September 1978

HENRYK MAJEWSKI - leader, tp

ZBIGNIEW JAREMKO - ts

HENRYK MIŚKIEWICZ-as;

ANDRZEJ PIELA-tb

PAWEŁ PERLIŃSKI - p;

JERZY STAWARZ - b

HENRYK STEFAŃSKI-g;

TADEUSZ FEDOROWSKI - dr

Choć „Swing Session" znana jest już od z górę dwu lat, grupa zwróciła na siebie powszechne uwagę dopiero na pamiętnym    koncercie ticzas „Jazz Jamboree 77", udowadniając, że jej nazwa jest w pełni uzasadniona i - zarazem - że można grać podobno   niepopularny dziś rodzaj jazzu i porywać słuchaczy.

Od czasu, gdy „His" Zabiegliński rozwiązał swój „Swingtet", nie było właściwie w Polsce zespołu uprawiającego styl swing, jeśli  nie liczyć efemerycznych i nieprofesjonalnych big bandów. Na szczęście Henryk Majewski, współtwórca i leader popularnych „Old Timersów" znalazł w sobh dość zapału i energii, by znaleźć czas na jeszcze coś więcej i skupić wokół siebie rozmiłowanych w Swingu jazzmenów, choć na cod?ioń zajętych muzykowaniem stylistycznie odmiennym.  Saksofonisty Jaremko i Miśkiewicz są członkami zespołu „Sun Ship"; maję za sobą staż zarówno w zespołach tradycyjnych (Zbigniew grał niegdyś na klarnecie w zespole „Old Timers", a Henryk - w „Samych Svoich"), jak i nowoczesnych, bo obaj tworzyli   trzon   melodyczny y „Jazz Carriers". Także u „Carriersów", a wcześniej - w Kwarteci Andrzeja Mazurkiewicza zdobywał doświadczenia modernisty sta „Swing Session", Paweł Perfiński - dziś gra na stałe w Kwartecie Janusza Muniaka. Puzonista Andrzej Pielą  grał w  różnych lach tradycyjnych zanim związał się ze Studiem Jazzowym Polskiego Radia, nagrywał jednak również z Formacją Andrzeja Kurylewicza. Tadeusz Fedorowski wchodził w skład „Swingtetów" Zabieglińskiego i Jerzego Matuszkiewicza, a od wielu lat występuje w barwach „Old Timers". Henryk Stefański jest wprawdzie przede wszystkim bandżystą, ale w ostatnich latach, gdy muzyka „Old Timers" zaczęła ciążyć ku wczesnoswingowym środkom wyrazu, zamienia często banjo na gitarę. Jerzy Stawarz jest najmłodszym wychowankiem grupy „Old Timers". A Majewski?

To czołowy polski jazzman tradycyjny, od wielu lat dzierżący prymat wśród trębaczy. Przed 1965 r. odgrywał czołową rolę w grupie New Orleans Stompers, choć nie był jej leaderem. Już wtedy kom-onuje i aranżuje. W 1965 r. założył zespół „Old Timers", który dziala już 14 lat i pod kierunkiem Majewskiego zdobył liczne trofea na festiwalach jazzowych. Majewski kierował również dwoma big foan-:rm. Jego ulubieni trębacze to: Louis Armstrong, Roy Eldrige, Bobby H'ckett, Clark Terry - trudno przy takich referencjach o ścisły rozdział  zainteresowań dixielandem od tych czysto swingowych, to­też zawsze Majewski był i jest nadal trębaczem pogranicza dwóch styiów.

Powstanie zespołu „Swing Session" powitałem z ogromną radością. Właśnie takiego, wywodzącego się z najlepszych tradycji swingu, zespotu brakowało w Polsce ale nigdy nie było zamiarem muzyków swingc vej sesji odtwarzanie przeszłości. Na kanwie swingowego idiomu . aspół buduje świeże i różnorodne nowe wizje muzyczne. Nowe, m.rno, że słuchając niektórych utworów powstają w nas pewne skojarzenia - co jest nieuniknione: gdyby żadnych skojarzeń nie wywoływały trzeba by było zmienić nazwę grupy, z drugiej strony zespó; czyni świadome wycieczki w pozornie obcy swingowi świat be bopu,. A wszystko to dzieje się w zupełnie naturalny sposób.

W pomysłowym zestawieniu „Indiany" z wyimprowizowanym na jej funkcjach przez Charłie Parkera tematem „Donna Lee" słuchacze stwierdzą zapewne koegzystencję konwencji swingowej, be bopowej, a nawet dixielandcwej. W balladzie Jaremki, w części tematu roz­pisanej na wszystkie instrumenty dęte odnajdziemy wpływ stylu aranżerskiego Neala Hefti. Klasyczne swingowo-bigbandowe gra­nie, z „ellingtonowskim" solem fortepianu - tak można odebrać interpretację kompozycji Basiego „Freeport Blues".

Piękny temat Parkera „Yardbird Suitę" jest ponownym po „Donnie Lee" nawiązaniem do be bopu, które zresztą słychać wyraźnie w róż­nych solówkach Miśkiewicza na tej płycie, a nawet w trakcie podaranżo-wanego chorusu fortepianowego w utworze leadera grupy -„Muteracek". W „Stockholm L. A." czeka słuchacza pewna niespodzianka jeśli chodzi o realizację warstwy rytmicznej, a w „Sophisticated Lady" - wyrafino­wana aranżacja z dyskretnym pastiszem „sweet musie".

Krystian Brodacki

Although the "Swing Session" has been known for over two years the band actually attracted public attention only at that memorable concert during the "Jazz Jamboree 77", proving thereby that its name was fully justified and - at the same time - that one could indeed play this allegedly unpopular kind of jazz today and thrill the audiences with it.

After "Mis" Zabieglinski disbanded his "Swingtet" there had in fact been no group playing in the swing style, except for some ephe­meral and unprofessional big bands. Fortunately, Henryk Majewski, co-founder and leader of the popular ,,0ld Timers", did have enough energy and enthusiasm to do something else as well and bring together the jazzmen who loved Swing while making professionally music of another style. Thus the saxophonists Jaremko and Miskiewicz are members of the "Sun Ship" band: they used to play in both traditional bands (the first of them played the clarinette in the "Old Timers", and the second in "Sami Swoi") and in the modern bands when the two of them formed the main melodic part of the "Jazz Carriers". Also Pawel Perliriski, the pianist of the "Swing Session", was trained in the "Carriers" after having played in the Andrzej Mazurkiewicz Quartet - today he is a member of the Janusz Muniak Quartet. Andrzej Piela, the trombonist, used to play, before his engagement in the Jazz Studio of Polish Radio, in various traditional groups and also made recordings with Andrzej Kuryiewicz. Tadeusz Fedorowski was a member of Zabieglihski's and Jerzy Matuszkiewicz's "Swingtets" and for many years has been appearing with the "Old Timers". Henryk Stefahski is first of all a banjo-player, but lately, as the ,,0ld Timers'" music has been showing a tendency towards the early-swing expression, he has been exchanging the banjo for the guitar. Jerzy Stawarz is the youngest disciple of the "Old Timers".

And Majewski? He is a leading Polish traditional jazzman, for many years the major player among our trumpeters. Before 1965 he played a leading role with the New Orleans Stompers, though he was not their leader. Already then he did compose and arrange. In 1965 he founded the Old Timers band which, during the 14 years of its existence, has under Majewski's leadership won numerous prizes at jazz festivals. Majewski also directed two big bands. His favourite trumpeters are: Louis Armstrong, Roy Eldrige, Bobby Hackett, Clark Terry - with such references there can hardly be a strict division of his interest between Dixie's Land and pure swing, and that is why Majewski has always been a trumpeter on the border of two styles.

The foundation of the Swing Session was very welcome indeed. There was a need in Poland for a band of this kind, based on the best swing tradition, but by no means bent on recreating the past. Indeed, the band, while using the swing idiom, produces its own very fresh and new musical visions. Yes, they are new, although on hearing some of them we perceive something familiar which is inevitable: had there been no such associations the name of the band itself should' be changed. On the other hand, the band makes incursions into the seemingly alien world of be bop... And all this happens effortlessly and naturally.

In the ingenious confrontation of the "Indiana" with the theme "Donna Lee", improvised on it by Charlie Parker, you will probably notice a coexistence of the swing, bebop and even dixieland conven­tion. In the ballad of Jaremko his saxophone will be making melodic allusions to Stan Getz, while in a section of the theme written for all wind instruments you will find an influence of the arrangement style of Neal Hefti. And the performance of Basie's composition "Freeport Blues" may be described as a classical swing big band playing with an Ellingtonian piano solo.

The beautiful theme of Parker's "Yardbird Suite" is another, after "Donnie Lee", reference to bebop, which can be heard, by the way, on

this record in various solos by Miskiewicz, and even in the arranged piano chorus in the leader's number - "Muteracek". In "Stockholm LA." a surprise is awaiting the listener in the realization of the rhythmic part, and in the "Sophisticated Lady" he will admire the refined arrangement and a discreet* pastiche of "sweet music".

Transl. L. WiewiorkowsKi

 

 

Hosted by uCozght -->