Главная



Вся коллекция


Из серии  фирмы "Muza"


Клубная серия  "Pronil"


Польский джаз

– разное


Чеслав Немен


Breakout


SBB


Польский рок

-         разное


Обсудить в форуме

 

 


Заказать CD-.R


Почта

 

 

 




В мире, я думаю, записана не одна сотня, а то и тысяча трибьютных пластинок с музыкой Эллингтона, так что вряд ли Джаз Бэнд Бол из Кракова сможет что-то всерьез дополнить, но – мне понравилось, и даже то, что они отнюдь не стремятся к аутентичности, включая вопросы саунда, а исполняют все от души – и без нафталина, и без натужной «современности», послушайте хотя бы классическую TAKE THE "A" TRAIN, хотя написал ее не Эллингтом, а Билли Стрэйхорн, но это все равно. Правда, не было у ребят тогда четырех саксофонов, как у Эллингтона, приходится идти своим, особым путем – А.К.

Side A

1. THINGS AINT WHAT THEY USED TO BE   6'35 (M. Ellington)

2. l LET A SONG GO OUT OF MY HEART   3'50 (D. Ellington, M. David)

3. TAKE THE "A" TRAIN        4'05 (B. Strayhorn, D. Ellington)

4. DONT GET AROUND MUCH ANYMORE      5'05 (D. Ellington, Russell)

Side B

1. IT DONT MEAN A THING        4'25 (D. Ellington, Mills)

2. SOLITUDE            6'40 (D. Ellington, DeLange)

3. C JAM BLUES               4'25 (D. Ellington)

4. DEDICATED TO DUKE       4'00 (J. Boba)

JAN KUDYK - trumpet, vocal

MAREK MICHALAK - trombone

ROMAN ZYDROŃ - clarinet, tenor saxophone

JAN BOBA - piano

TEOFIL LISIECKI - bass

ZDZISŁAW GOGULSKI - drums

Recorded in Warsaw, July 1979

Recording engineers: W. Trenkler, H. Jastrzębska-Marciszewska

Płyty zatytułowane „Tribute to...”, „Dedicated to...” ukazują się od czasu do czasu w róż­nych wytwórniach. Są one wyrazem hołdu składanego znanym muzykom jazzowym, tym którzy wnieśli jakiś znaczący wkład w cykl rozwojowy muzyki jazzowej. Można by wyliczyć wielu takich muzyków, jak Louis Armstrong, Charlie Parker, John Coltrane, Duke Ellington...

Styl Duke’a Ellingtona ukształtował się pod wpływem późnych zespołów dixielando-wych. Rozpoczynając swą artystyczną karierę w latach dwudziestych nie miał wokół siebie Duke innych przykładów. Jednak wzbogacał „swój” dixieland nowatorskimi pomysłami, które wkrótce wykrystalizowały się w postaci osobistego ellingtowskiego stylu nie bardzo dającego się wtłoczyć w którąś ze stylistycznych szufladek. Unikając szczegółowego specyfikowania należy tylko stwierdzić, że styl ten, tworzący odrębne ellingtonowskie brzmienie i harmonię, wywarł wpływ na wielu muzyków jazzowych, l właśnie najstarszy z polskich zespołów jazzowych, istniejący od 1 962 r. krakow­ski Jazz Band Bali, składa tą płytą hołd swojemu mistrzowi.

Zespół wykonuje kompozycje Marcera Ellingtona (Things Ain’tWhatThey Used To Be), BillyStrayhorna (TakeThe”A”Train), Jana Boby (Dedicated To Duke) i same­go Duke’a. l chociaż wyszły spod różnych piór, mieszczą się dokładnie w ramach za­kreślonych przez styl mistrza. Wszystkie one, z wyjątkiem tytułowej, stanowiły żelaz­ny repertuar Orkiestry (bo tak nazywano zespół Ellingtona) wchodząc do banku stan­dardów. Pochodzą z lat 1 933-1 941, czyli triumfalnego okresu epoki swingu. Ma­my tu próbkę adaptacji stylu Orkiestry do małego zespołu, mamy też próbkę uchwy­cenia nastroju, jaki tworzył Duke ze swoimi muzykami. O ile pierwsza część ekspery­mentu zdolnemu aranżerowi nie nastręcza większych kłopotów, o tyle takie ulotne zjawiska jak klimat, nastrój, wiążące się z osobowością artystów, są niezwykle trud­ne do naśladowania. Szukając owego klimatu tak łatwo jest zagubić własne artysty­czne oblicze. Posłuchajmy zatem jak sobie z tymi pułapkami radzi popularny krako­wski Jazz Band Bali.

Marek Cabanowski

The gramophone companies have the habit of releasing from time to time records entitled “Tribute to...”, “Dedicated to...” They are devoted to famous jazz musicians, to those who have made a significant contribution to the development of jazz music. Among the names that come here to mind are those of Louis Armstrong, Charlie Parker, John Coltrane, Duke Ellington... Duke Ellington’s style formed under the influence of the late Dixie Land bands. Indeed when Duke Ellington started his career in the twenties there were no other examples around. Yet hę enriched his Dixie Land with innovatory ideas which led before long to his own Ellingtonian style that could not be classified among the existing styles. Without going into its details let us only say that, being so individual in sound and harmony, it influenced many jazzmen.

And just on this record the Polish jazz band of the longest standing, the Cracow Jazz Band Bali, existing from 1962, pay tribute to their master. They play the composition by Mercer Ellington (Things Ain’t What They Used To Be), Billy Strayhorn (Take The “A” Train), Jan Boba (Dedicated To Duke), and by Duke himself. And although they were written by various composers they remain within the area of the master’s style. Ali of these numbers, with the exception of the title one, were part of the repertory of the Orchestra (as Ellington’s band used to be called) and all of them became standards. They date from

the years 1 933-1 941, that is from the finest period of the swing epoch. We find among them an example of how the Orchestra’s style is adapted to a small band, as well as an attempt to capture the mood Duke and his musicians used to create. While the first experiment can be successfully done by a capable arranger, the second proposition of capturing the climate and mood related to the players’ personality is extremely hard to achieve. In seeking that climate one runs the risk of losing one’s own artistic identity. So let us see how the popular Cracow Jazz Band Ball manages to avoid these pitfalls.

Transl.: L. Wiewiórkowski

 

 

Hosted by uCozght -->