Главная
Вся коллекция
Из серии фирмы "Muza"
Клубная серия "Pronil"
Польский джаз
– разное
Чеслав Немен
Breakout
SBB
Польский рок
- разное
Обсудить в форуме
Заказать CD-.R
Почта
|
Все знают название “High Society”, «Сливки общества», тема, полвека бывшая хитом Луи
Армстронга, и так же назывался совершенно любительский коллектив из
городка Гливичи, образованный в 1967 году и исполнявший, естественно,
диксиленд, но я вдруг с изумлением услышал, что басовая партия играется не на
тубе, что полагается «по законам жанра» и даже не на контрабасе, а – о чудо!
– на бас-гитаре медиатором, и ведь ничего страшного, музыка хуже не стала! А
репертуар – вплоть до Брамса и русской песни. Помните, «Эх, дороги…», и
теперь послушайте пятую тему. Вот так… - А.К.
Witold
Wertel — soprano sax, leader;
Ryszard Kwaśniewski -
trumpet,
Andrzej Śmietański
— trombone,
Leszek
Furman — piano,
Mieczysław Osiadły
— bass guitar,
Jan Piecha - banjo,
Krzysztof Rzucidło —
drums
Side
A
1.
SOKÓŁ NASZ KOCHANY •
Our Dear Falcon2’45 (Z. Sobiesiak)
2.
TAŃCE WĘGIERSKIE
* Hungarian Dances 3’12 (J. Brahms, arr. W.
Wertel - L. Furman)
3.
MAŁE PIWKO • Glass of Beer
2’50 (W. Wertel)
4.
SPOSÓB NA WUJASZKA
• A Way with Uncle 3’40 (L. Furman)
5. ECH, TA DROGA •
What a Road 3’56 (A. Noyńkow)
6.
PTASZKOWE ŻALE
* Complaints of a Bird3’00 (L, Furman)
Side B
7.
BLUES PRZY ŚWIECACH •
Candlelight Blues 4’50 (W. Wertel, L. Furman)
8.
TĘPYM NOŻEM • With a Duli
Knife 2’55 (L. Furman)
9.
STARY PATEFON ‘• Old Gramophone 3’20 (W.
Wertel)
10.
ADDIO POMIDORY * Addio Tomatoes
5’06 (J. Wasowski)
11.
DESZCZ • Rain 5’10 (W. Wertel)
Renesans jazzu tradycyjnego na światowych rynkach
muzycznych trwa. Objął on swym zasięgiem również
i polski jazz. I choć temu wciąż żywemu nurtowi muzyki
usiłuje zmącić spokój wielu jazzfanów i
krytyków — zespoły uprawiające jazz nowoorleański i
jego „białą” odmianę — dixieland — rozwijają się
pomyślnie i czują się doskonale, tym bardziej, że
przybywa im coraz to nowa rzesza słuchaczy i entuzjastów.
Do plejady czołowych polskich zepołów tradycyjnych
włączyła się grupa amatorska z Gliwic pn. HIGH SOCIETY,
co w wolnym przekładzie oznacza „śmietankę towarzyską”.
Oczywiście nie ma podstaw, by podejrzewać tych muzyków o
megalomanię. Po prostu utwór skomponowany na początku naszego
stulecia przez Portera Steele’a, jako marsz — a spopularyzowany w
późniejszych latach przez wybitnych nowoorleańskich
solistów (m.in. legendarnego trębacza Bunk Johnsona),
którzy z pierwowzoru stworzyli temat jazzowy — tak się
spodobał powstałej w 1967 r. grupie naszych gliwickich
entuzjastów, że postanowili nadać zespołowi nazwę
High Society.
« Nazwa okazała się
szczęśliwa (muzycy także bywająrzesądni!): grupa HS
zdobyła dwukrotnie drugą nagrodę na dorocznym
ogólnopolskim festiwalu Jazz nad Odrą we Wrocławiu — w
latach 1967 i 68 — po czym, nie bacząc na zwiększającą
się liczbę „przeciwników”, tj. konkurencyjne zespoły —
przystąpiła do ponownego ataku, zdobywając w swojej kategorii
pierwsze miejsce. Również pierwszą lokatę HS zdobył
w Krakowie na Ogólnopolskim Festiwalu Kultury Studenckiej. No — ale
zespół żyje nie tylko nagrodami i zaszczytami. Poprzez
pełną ekspresji grę i umiejętny dobór
tematów, w których dominują własne kompozycje —
Gliwiczanie manifestują swoje przywiązanie do
źródeł jazzu z wyraźną — o czym łatwo
się przekonać słuchając tej płyty — domieszką
„polskiego brzmienia”. Kto wie, czy na bogatą wyobraźnię
muzyków nie wpływają zawody, które uprawiają —
bowiem w skład HS wchodzą: inżynierowie, magister praw,
mechanik radiowo-telewizyjny i studenci, a ich wspólną
pasją — jak twierdzą — jest teraz i zawsze tylko muzyka!
Z nagrań utrwalonych na płycie wynika, że nieomal k?zda
zbiorowa interpretacja i solowa wypowiedź tych muzyków nie jest
wytworem li tylko wyuczonej zręczności technicznej, lecz płynie
ze szczerego entuzjazmu. A zatem jest to muzyka nie tylko dla „śmietanki
towarzyskiej” — ale dla wszystkich. I to stanowi o jej wartości.
Józef Balcerak
Naczelny Redaktor pisma „Jazz”
The renaissance of traditional jazz continues
on world music markets, the Polish market included. And although many jazz
fans and critics would like to disturb this ever lively trend, the ensembles
that play New Orleans jazz and its “white” counterpart Dixieland, arę
successful and doing fine; they keep on gaining listeners and enthusiasts.
The amateur group from Gliwice called “High Society” has recently
joined the list of the best Polish traditional ensembles. Naturally their
name does not mean that there is a reason to suspect these musicians of a
sense of self-importance. This is the title of Porter Steele’s composition
from the beginning of the century which was written as a march and was later
popularized by outstanding New Orleans soloists (for example the legendary
trumpeter Bunk Johnson) who created a jazz theme from the original; ^ the
group of enthusiasts from Gliwice liked this composition so much that they
decided to call their ensemble, founded in 1967, “High Society”. This name
turned out to be lucky (musicians can also be superstitious!): twice the
group won second prize at the annual nation-wide festiwal “Jazz on the Odra”
in Wrocław, in 1967 and 1968. After this success the group, despite the
ever increasing number of “rivals” or competing groups, went after and achieved
first place in their category. They also gained first place at the National
Festival of Student Culture in Cracow. But prizes and awards do not
mąkę up the group’s whole life. Through their performance, which is
fuli of expression and well chosen themes, among which their own compositions
predominate, the musicians from Gliwice manifest their attachment to the
sources of jazz, with a flavouring of the “Polish sound” which one can easily
distinguish when listening to this record. Who knows, perhaps the professions
of the musicians have an influence on their imagination; the HS group is made
up of engineers, a lawyer, a radio and TV mechanic and students. They claim
that music is and always will be their only common passion!
Their playing is a result of sheer enthusiasm in addition of technical
ability. Thus this music is not only for the “high society” but it is
designed for everyone. And this is what makes it so valuable.
Józef
Balcerak Editor in chief of the “Jazz” periodical
|