Главная



Вся коллекция


Из серии  фирмы "Muza"


Клубная серия  "Pronil"


Польский джаз

– разное


Чеслав Немен


Breakout


SBB


Польский рок

-         разное


Обсудить в форуме

 

 


Заказать CD-.R


Почта

 

 

 




Послушал я пластинку этого заезжего гастролера и призадумался – а не издевается ли он над нами? И вообще, что там делает Збигнев Намысловский, в самой последней строке указанный – такое вот «низкопоклонство перед Западом». Я же попытался выбрать тот кусок, где играет Намысловский, «Впечатление от китайской гравюры», вторая тема на второй стороне, Китай – это ведь наше, славянское! - А.К.

 

 

 

Side A

1. QUI S'EXCUSE S'ACCUSE 13'30

2.   TIME II (GEOMUSIC 3.700) 6'10

Side B    ,

1. A BALLAD FOR "K"  10'15

2. IMPRESSIONS ON CHINESE PRINTS   7'45

3. IMPROVISATIONS FOR TRADITIONALIST     2'30

Music by Michael Smith

Michael SMITH - piano

Laurence COOK - alto-saxophone

Kent CARTER - bass, cello

Claude CANILLE BERNARD - drums

Jacek BEDNAREK - bass

Zbigniew NAMYSŁOWSKI - alto-saxophone. cello

              Michael Smith jest pianistą o demonicznej urodzie i takim samym podejściu do muzyki. Nic więc też dziwnego, że jego występ na festiwalu Jazz Jamboree 76 wzbudził u jednych ciekawość, u innych zdu­mienie i zakłopotanie. Skrajne oceny i rozmaite próby analizy jego spektaklu można już było usłyszeć w kuluarach Sali Kongresowej, gdzie zwykle toczy się główny nurt polemiczno-teoretyczny festiwali Jazz Jamboree. Potem do zamętu i zamieszania przyłączyła się prasa, l chociaż czas łagodzi rozbieżności, jesz­cze teraz, blisko trzy lata od pamiętnych występów Michaela Smitha, prezentuje się skrajnie przeciwne definicje jego twórczości.

Koncepcja artystyczna Smitha w dużej mierze zrodzona została z reakcji na poglądy panujące w jego domu rodzinnym, w którym sztukę uważano za coś grzesznego. „Wychowywałem się na muzyce pro­testanckich kościołów, na bluesie i country, i nic poza tym w młodości nie wywarło na mnie wpływu,.." - wspomina Smith.

Interesujące są próby sklasyfikowania muzyki, którą tworzy i wykonuje Smith. Jan „Ptaszyn" Wróblewski uważa, że jest ona jazzem wyłącznie wtedy, kiedy Smith gra w otoczeniu muzyków jazzowych. Cieka­wie mówi na ten temat sam pianista. „Jeżeli gram na festiwalu w Roujan we Francji, moje płyty umieszcza się w przegródce „kompozytorzy współcześni', kiedy indziej moje płyty sprzedawane są w dzia­le jazzowym. Ponieważ uczestniczę w warszawskim Jazz Jamboree, jestem uważany za jazzmana. W No­wym Jorku uważają mnie za kompozytora muzyki współczesnej, we Francji jestem znany jako awan-gardysta.

W jednej z publicznych wypowiedzi Michaela Smitha dowiadujemy się źródeł jego koncepcji wyko­rzystania możliwości brzmieniowych fortepianu. „Spędziłem 8 lat w studiu, w moim własnym studiu przy fortepianie, badając możliwości wydobycia tonów harmonicznych, ćwierćtonów, możliwości wykorzysta­nia całego instrumentu, całego fortepianu. Zarówno drewna, jak i metalu, wszystkiego, l to nie są dźwięki, które się wzięły znikąd. Są one stworzone, dla nich napisana jest muzyka i specjalne nuty. Są one (te dźwięki) realną częścią fortepianu", l rzeczywiście, można się o tym przekonać słuchając płyty - muzycy nie stawiają sobie żadnych formalnych granic w korzystaniu z instrumentów. Muzyka Smitha jest trudna w odbiorze, przeznaczona dla przygotowanego słuchacza. Zresztą sam muzyk zdaje sobie z tego sprawę. Ceni on, jak twierdzi, każdego człowieka, który potrafi spędzić parę godzin słuchając jego muzyki. Ale wysoki stopień trudności jest warunkiem odbioru każdej muzyki o ambicjach nowatorskich. Czyż do rozrywki zaliczyć należy odbiór muzyki Johna Cage'a, Giinthera Schullera, Cecila Taylora, Mortona Feldmana, wszystkich tych, na kórych powołuje się Michael Smith? Przytoczmy na zakończenie jeszcze jedną jego myśl: „Nie wiem w jakim kierunku podąża muzyka. Idzie jednocześnie wszędzie i do nikąd"...

- Marek Cabanowski

       Michael Smith is a pianist of demoniac looks and an equally devilish approach to music. No wonder therefore that his appearance at the festival Jazz Jamboree 76 was received with interest by some and with astonishment, even embarassment by at hers. There could at once be heard extreme views and heated discussions on his performance in the lobbies of the Congress Hali, the usual place for theoretical polemics at the festivals of Jazz Jamboree. The confusion was then increased by the press notices. And although divergences tend to disappear in time, even now, almost three years after that memorable night with Michael Smith, they still do persist in the evaluation of this output.

Smith's artistic conception was to a great extent a reaction to the views prevailing in his family which regarded art as something sinful. "l was brought up on the music of Protestant churches, on blues and country, and nothing beside it has ever influenced me...", says Smith himself.

Very interesting are the attempts to classify the music, composed and performed by Smith. Jan "Pta­szyn" Wróblewski is of the opinion that it is jazz only when Smith is playing with jazz musicians. The pianist himself expresses interesting views on the same subject. "When l am playing at the Roujan festival in France my records are put in the section "contemporary composers", on another occasion they are sold in the jazz department. Since l am participating in the Warsaw Jazz Jamboree, people consider me a jazzman. In New York they regard me as a composer of contemporary music, and in France l am known as an avant-garde musician".

We learn from one of Michael Smith's public pionouncements about the origin of his conception of making the most of piano tonę possibilities. "l spent 8 years in a studio, my own studio, at the piano, exploring the possibilities of extracting from it harmonic tones, crotchets, of making use of the whole instrument, the whole piano. Both of wood and metal, of all. And these arę not tones that have carne from nowhere. They have been created, musie has been written for them, as well as special notes. They (the tones) arę a real part of the piano". And indeed one can perceive it while listening to the record - the musicians observe no formal limitations in making use of the instruments.

Smith's music

is difficult in reception, being intended for expert listeners. And the musician himself is aware of it. Hę says hę highly thinks of everyone who is able to spend a few hours listening to his music. But any musie of innovatory ambition is difficult in reception. Is the musie of John Cage, Gunther Schuller, Cecil Taylor, Morton Feldman, of all those to whom Michael Smith has been referring, entertaining? Let us conclude by quoting one morę thought of his: "l don't know in what direction musie is going. It is going at the same time everywhere and nowhere..."

Transl.: L, Wiewiórkowski

 

 

Hosted by uCozight -->