Главная
Вся коллекция
Из серии фирмы "Muza"
Клубная серия "Pronil"
Польский джаз
– разное
Чеслав Немен
Breakout
SBB
Польский рок
- разное
Обсудить в форуме
Заказать CD-.R
Почта
|
Честно говоря, альбом настолько мощный и добрый, что даже не
хочется его как-то там комментировать – хочется просто выучить польский язык,
чтобы понимать не с пятово на десятое, а от начала до конца, но это еще
предcтоит, а пока рискну дать совет - тот, кто еще остался человеком –
послушайте «Молитву», четвертая песня, она длинная, потому там только фрагмент,
те же, кто уже совершенно оскотинился и пребывает в пошлом самодовольстве –
выходите отсюда куда-нибудь на порносайт, не занимайте трафик попусту… Ну и для тех,
кому дорога истина - вот текст с моим подстрочным переводом-
А.К.
LP: Muza SX
1140 – 1974
1. Czy
zgadniesz
2. Czułość niosę Tobie
3. Spiekota
4. Modlitwa
5. Bądź słońcem
6. Pójdę prosto
7. Koło mego okna
8. Kamienie
9. Tobie ta pieśń
Muzyka: Tadeusz Nalepa
Słowa: Bogdan Loebl
Tadeusz Nalepa — gitara,spew, harm. ustna
Winicijus Chrost – gitara
Zdislaw Zawadski – gitara basowa
Wjciech Morawski - perkusia
Ostatni z klasycznych albumów bluesowych, niestety, wyraźnie słabszy. Od razu w oczy
rzuca się słabe, nierasowe brzmienie. "KAMIENIE" były nagrywane w warunkach amatorskich.
Nie to jest jednak istotne, kiepskie brzmienie można znieść, gdy muzyka jest dobra.
A niestety prawie połowa materiału to utwory przeciętne. Sytuacji nie poprawia nowy,
bardzo słaby skład grupy. Na gitarze gra, a raczej próbuje grać Winicjusz
Chróst. Jego "improwizowane" sola (czyt. rzępolenie) są w stanie zirytować
świętego: po kilku przesłuchaniach są nie do zniesienia. Nienajlepsze są
partie harmonijki, na której zagrał ... sam Tadeusz Nalepa. Gra perkusisty Wojciecha
Morawskiego jest raczej cherlawa. A przecież i Morawski i Chróst byli później
wziętymi muzykami. Kolejne słowa krytyki dotyczą Bogdana Loebla. Część
tekstów jest nadal genialna ("Modlitwa"), ale niektóre są chybione i ocierają
się o kicz.
Zgromadzony na tym albumie materiał można podzielić na dwie części.
Pierwsza to utwory dobre, wśród których możemy wyodrębnić
dwie długie, epickie kompozycje, będące jądrem płyty. Prawie siedmiominutowe
"Modlitwa" i "Kamienie" to najwspanialsze momenty na longplayu. Wspaniałe, mądre teksty,
doskonałe kompozycje. "Modlitwa" doczekała się zresztą statusu utworu kultowego.
Dwa kolejne numery warte pochwały to wolne bluesy "Czułość niosę tobie" oraz
"Koło mego okna". Obydwa posiadają typową dla Breakoutu solidną dawkę spleenu.
Zostały one stosunkowo łagodnie potraktowane przez "szalonego gitarzystę" Chrósta,
który gra w nich niewiele. Także rozpoczynający płytę kawałek "Czy zgadniesz"
można zaliczyć na plus.
Druga, słabsza część płyty to szybsze i raczej nieskomplikowane bluesidła:
"Spiekota", "Bądź słońcem" oraz "Pójdę prosto". Te raczej
przeciętne utwory są dodatkowo oszpecone przez bełkotliwe solówki Chrósta.
Także banalne teksty im nie pomagają. Płytę kończy akustyczna bluesowa
ballada "Tobie ta pieśń" wykonana solo przez Nalepę.
Tym razem nie będzie pochwał za realizację nagrań. Brzmienie nie jest najlepsze,
co bardzo dziwi, gdyż to te same osoby są za nie odpowiedzialne tj. K.Urbańska i
J.Urbański.
|