Главная



Вся коллекция


Из серии  фирмы "Muza"


Клубная серия  "Pronil"


Польский джаз

– разное


Чеслав Немен


Breakout


SBB


Польский рок

-         разное


Обсудить в форуме

 

 


Заказать CD-.R


Почта

 

 

 




Один из наиболее значимых польских джазменов, Ян «Пташин» Врублевский участвовал, наверное, в доброй трети всех польских джазовых записей, пошарьте хоть по этому сайту – и много чего найдете, один лишь «Оркестр Джазовой студии Польского радио» - уже легенда.

Эта же пластинка спокойная и мягкая, действительно, мэйнстрим, особенно удалась еще Колтрейном «раскрученная» тема MY FAVOURITE THINGS, только вот почему-то автором указан Кол Портер, а я все время думал, что ее написали Роджерс и Харт! Кто умный, подскажите! – А.К.

 

1.   l HEAR MUSIC      723

(F. Loesser, B. Lane)

2.   MY FAVOURITE THINGS   553    

( Porter) 

3.  DOOKOŁA WOJTEK 547

(Pt. Wróblewski)

4.   WALKIN      610

(Carpenter, Davis)

5.   l GOT IT BAD        605

(D. Ellington)

6.   IT COULD HAPPEN TO YOU         851

(Burkę, Van Heussen)

 

Jan „Ptaszyn Wróblewski - tenor sax

Wojciech Karolak — Hammond organ

Marek Bliziński - guitar

Czesław Bartkowski — drums

Gdzieś w środku drogi między jazzem tradycyjnym i awangardą znajduje się ten stary, dobry, „normalny” jazz, oparty na klasycznym schemacie tematu z wariacjami, nazywany niegdyś współczesnym swingiem, be-bopem, hard-bopem, soulem. Te różne w swoim czasie gatunki dzisiaj potocznie sprowadza się do wspólnego mianownika określając je jako jazz konwencjonalny, lub „mainstream”, główny nurt. Wielu muzyków jazzowych uważa że praw­dziwego jazzmana poznaje się po tym, czy potrafi dobrze zagrać mainstreamowy kawałek, niezależnie od tego jak wielkim jest eksperymentatorem.

Współpraca Ptaszyna Wróblewskiego i Wojciecha Karolaka ma już wieloletnie tradycje. W latach pięćdziesiątych i sześćdziesiątych występowali razem od „Jazz Believers” aż po „Polish Jazz Ouartet” stanowiąc zgrany tandem, dla którego jazz konwencjonalny nie miał tajemnic. Równie dobrze radzili sobie z „originals” Silvera, Davisa czy Ellingtona jak i stan-dartami Portera czy Gerschwina. Później drogi ich rozeszły się na kilka lat. Karolak jeździł po świecie grając i jazz współczesny i muzykę rozrywkową. Ptaszyn poświęcił się Studiu Jazzowemu Polskiego Radia. Do ponownego spotkania doszło w 73-cim roku. Na pierwsze po latach, wspominkowe nagranie Ptaszyn przyniósł stare nuty. Okazały się jednak niepo­trzebne. Muzycy natychmiast przypomnieli sobie dawne wspólne granie, a może wogóle go nie zapominali. Twierdzę, że obaj autentycznie lubią ten rodzaj jazzu. Pozostali muzycy -Czesław Bartkowski i Marek Bliziński również poczuli się jakgdyby grali z nimi od lat. To mainstream po prostu łączy wszystkich dobrych jazzmanów.

Jan Borkowski

Half way between traditional jazz and the avant-garde there is the old, good, “normal” jazz, based on the classical scheme of a theme with variations and once called the contemporary swing, be-bop, hard-bop or soul. All these varieties, once distinct, arę nów usually called jointly “conventional jazz” or simply “mainstream”. Many jazz musicians consider that the test of a true jazzman is his ability to play well a mainstream number, no matter how good hę may be at experimenting.

The close co-operation between Ptaszyn Wróblewski and Wojciech Karolak is already of many years standing. In the fifties and sixties they used to appear together, at first in “Jazz Believers” and finally in “Polish Jazz Ouartet”, forming a pair to whom traditional jazz had

no secrets. They were as excellent in dealing with the “originals” of Silver, Davis and Ellington as they were expert in Porter’s or Gershwin’s “standards”. Then they drifted farther and farther apart. Karolak made tours around the world, on which he played con-temporary jazz and popular music, while Ptaszyn confined himself to the Jazz Studio of Polish Radio. They met again in 1973. To this first recording session, after years, Ptaszyn brought the old sheets of musie. They proved unnecessary. The musicians resumed at once their common playing as if they had never ceased it. Clearly. they both love this kind of jazz. The remaining musicians - Czesław Bartkowski and Marek Bliziński, they too felt as if they had been playing with them for years. Indeed, it is the mainstream that unites all good jazzmen.

transl. Ludwik Wiewiórkowski

 

 

Hosted by uCozght -->