Главная



Вся коллекция


Из серии  фирмы "Muza"


Клубная серия  "Pronil"


Польский джаз

– разное


Чеслав Немен


Breakout


SBB


Польский рок

-         разное


Обсудить в форуме

 

 


Заказать CD-.R


Почта

 

 

 




Наверное, это не столько четвертый альбом «Брекаут», сколько сольник Миры Кубасиньской, по крайней мере на лицевой стороне только про нее написано, но музыка и весь хипповый настрой в точности тот же, что и в ранних записях, только что Налепа не поет, да и состав звучит,несколько, на мой взгляд, похуже без Хайдаша и Козакевича, но – продолжение последует, хоть и песни мрачноваты порой, но – это просто такой возраст, трагическое мироощущение и т.д и т.п., и вообще каждый – центр вселенной… – А.К

 

.

LP: Muza XL/SXL 0778 – 1971

1. Do kogo idziesz
2. W co mam wierzyć
3. Tysiąc razy kocham
4. Zapytam ptaków
5. Kwiaty nam powiędły
6. A miałeś przyjść
7. Byłeś we śnie tylko
8. Luiza
9. Miałam cały świat

Muzyka: Tadeusz Nalepa
Słowa: Bogdan Loebl
Tadeusz Nalepa — gitara
Włodzimierz Nahorny - sax, flute
Jerzy Goleniewski - bass
Jan Mazurek - drums

Mira Kubasinska - vocal

Pierwsza rzecz, jaka się rzuca w oczy po wysłuchaniu tej płyty to specyficzna
atmosfera rozpaczy płynąca z tekstów. Ten album to jeden wielki skowyt zrozpaczonej,
porzuconej kobiety. Takich kobiet jednak nie ma, szczególnie w obecnej, kapitalistycznej
rzeczywistości. Dziś kobiety są zimne, wyrachowane i to raczej one rzucają.
Sprawę wyjaśnia fakt, że teksty, zdecydowanie zbyt kwieciste i "ludowe", napisał
Bogdan Loebl i są one odzwierciedleniem jego literackiej wizji kobiety wiernej, łagodnej i
bezbronnej.

A muzycznie jest to powrót do popowej stylistyki grupy Blackout. Mało tu rocka czy bluesa.
Piosenki są dostosowane nastrojem do tekstów. Nie bez kozery rozpoczynający album
kawałek "Do kogo idziesz" nawiązuje do piosenki "Still I'm sad" grupy Yardbirds. Jest to
jeden z lepszych utworów na płycie. Moja ulubiona kompozycja na tym albumie to
następny numer zatytułowany "W co mam wierzyć". Ważny jest to utwór,
gdyż po raz ostatni słyszymy wspaniały saksofon Włodzimierza Nahornego.
Nahorny pojawia się też w pięknej balladzie "A miałeś przyjść",
gdzie gra na flecie. W kilku piosenkach pojawiają się bardzo ciekawe pomysły gitarowych
riffów, rozwijane przez Nalepę z większym powodzeniem na późniejszych
płytach (np. "Tysiąc razy kocham", "Luiza"). A pierwsze takty piosenki
"Kwiaty nam powiędły" to riff z "Communication breakdown". Jest jednak kilka piosenek
np. "Zapytam ptaków" czy "Miałam cały świat", które wyraźnie
nawiązują do muzyki ludowej, co może niektórych razić.

Wadą tej płyty jest wszechobecna atmosfera smutku i rozpaczy. Mniej więcej
połowa piosenek jest całkiem udana, ale trudno znieść ten ciągły
skowyt opuszczonej kobiety. Ciekaw jestem, jak kobiety odbierają ten album.

 

 

Hosted by uCozght -->